
अ
Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się szybko! Pożar!!!
Z szafy słychać przerażony męski głos:
- Meble! Ratujcie meble!
Jeśli po przeczytaniu tego żartu na waszych twarzach pojawił się śmiech, to zadziałało 17 mięśni otaczających wasze usta. Ci, którzy zaśmiali się na głos, wydali serię krótkich dźwięków, najczęściej zbliżonych brzmieniem do sylab ha-ha-ha, : których każda trwała około 75 milisekund, powtarzanych w regularnych odstępach 210 milisekund.
Śmieszna historia z tym śmiechem... Bez względu na kulturę szerokość geograficzną śmiech towarzyszy człowiekowi wszędzie. Śmiejemy się częściej niż uprawiamy seks, jemy czy śpiewamy, a mimo to ta rozpowszechniona czynność pozostaje wciąż w dużej mierze niezbadana, l jak tu analizować na poważnie, z naukowym podejściem, obiekt pokładający się, machający rękoma i piszczący, a czasem nawet płaczący i zwijający się w paroksyzmie śmiechu. Są jednak naukowcy, którzy postanowili rozwikłać tajemnicę śmiechu i dotrzeć do sedna problemu, odpowiadając na pytania, Dlaczego się śmiejemy, z czego i po co?
Dlatego właśnie po ataku śmiechu czujemy się często tak wyczerpani, jak po wysiłku fizycznym. Wniosek jest prosty - weseli ludzie żyją dłużej, są zdrowsi i mniej zestresowani.
Uśmiechnijcie się lepiej, wszyscy ponuracy! Śmiech oczyszcza umysł z negatywnych emocji. Trudno sobie wyobrazić, by osoba, która właśnie straciła bliskich i cały dobytek w trzęsieniu ziemi, pokładała się ze śmiechu. A jednak... Dlatego od niedawna terapię śmiechem stosuje się wobec ofiar kataklizmu
====================
Śmiech jest zjawiskiem społecznym. Badacze ustalili, że w towarzystwie śmiejemy się aż trzydziestokrotnie częściej. Częściej też mówimy sami do siebie, niż się śmiejemy w samotności, z wyjątkiem sytuacji, gdy stymuluje nas na przykład telewizja czy wesoła lektura. Nawet gaz rozweselający nie działa na pacjentów przebywających w pojedynkę.
CO najczęściej wywołuje nasz śmiech? Istnieją trzy teorie. Pierwsza zakłada, że wesołość powodują wszelkie przejawy absurdu, zaskoczenia, wynikającego z niespodziewanego połączenia sytuacji czy faktów. Inna uznaje, że najczęściej śmiejemy się, by pokazać naszą wyższość nad kimś. Dlatego wyśmiewamy pomyłki, potknięcia innych. Osoba przewracająca się na skórce od banana jest tym śmieszniejsza, im wyższe zajmuje stanowisko. Śmiejemy się także, by przypodobać się innym, na przykład przełożonym.
A co z łaskotkami? Także ten problem postanowili zbadać naukowcy. W laboratoriach w San Diego skonstruowano nawet specjalną maszynę do łaskotania. Wyłaskotawszy podczas eksperymentów niezliczonych ochotników, badacze doszli do wniosku, że śmiech wywołany łaskotkami jest efektem "wbudowanego" w mózgu refleksu który można wyćwiczyć. Są wśród nas ludzie bardziej lub mniej podatni na łaskotki. Co ciekawe, nie można łaskotać samego siebie, bowiem mózg potrzebuje efektu zaskoczenia, żeby dać sygnał: "To jest śmieszne".
Na podst. "The Observer" "American Scientist
