środa, 19 stycznia 2011

Zdrowy rozsądek


Przypuszczam, że gdybym był psychologiem,
to miałbym
wszystko tak poszufladkowane, że nie zostałoby mi miejsca na
samodzielne myślenie – podobnie jak w głowach prawników
nie ma już miejsca na szukanie sprawiedliwości, a dziennikarzy
na szukanie prawdy.
każdy z nas staje się psychologiem, lekarzem, kucharzem, kierowcą,
sprzątaczką i fachowcem z wielu innych dziedzin.

Wszyscy interpretujemy świat.
Nikt nie widzi go takim, jaki
jest, gdyż tak naprawdę to go nie ma.
Jest tylko jedno wielkie
pole energetyczne.
To tylko nasze zmysły tak go postrzegają,
Najbardziej wrażliwy byłem na ludzkie kłótnie i awantury.
Nie mogłem zrozumieć, dlaczego ludzie się kłócą zamiast porozmawiać
i wyjaśnić problem.
Co więcej, nigdy nie zaobserwowałem żeby awantura cokolwiek poprawiła.
Najbardziej zagadkowym tematem były jednak dla mnie rozwody.
Nie rozumiałem, jaki czynnik powoduje, że ludzie najpierw
chcą być ze sobą, a jakiś czas później stają się śmiertelnymi
wrogami.
Nie zadowalały mnie psychologiczne wyjaśnienia
typu: konflikt osobowości czy niezgodność charakterów, bo
to nie tłumaczyły niczego.
Tak samo jak lekarze, kiedy nie znają przyczyny choroby, to
mówią, że problem jest natury genetycznej.
Nie wyjaśnia to niczego,
ale ludzie, żeby czuć się usatysfakcjonowani, potrzebują
wyjaśnień nawet nic niewyjaśniających.
Na przykład były robione eksperymenty tego typu: jest długa
kolejka po bilety.
Podchodzi ktoś i pyta:
„przepraszam, czy
mogę kupić bilet bez kolejki?”.
Jaka jest reakcja ludzi?
Wszyscy
są oburzeni i wysyłają go na koniec.
A teraz ta sama sytuacja, tylko ten człowiek mówi:
„przepraszam,
czy mogę kupić bilet bez kolejki, bo bardzo mi się spieszy”.
Co się okazuje?
Większość nie ma nic przeciwko.
Człowiek
ten powiedział tylko, że mu się spieszy.
Tak naprawdę to nie ma znaczenia,
co powie. Mógłby po słowie „bo”
powiedzieć , że boli go głowa,
ma katar albo ma psa.
Wszyscy potrzebują wyjaśnień,
ale tym, u których rządzi sfera
emocjonalna, nie potrzeba wyjaśnień logicznych.
Ich emocja
zostaje usatysfakcjonowana tym,
że ktoś użył słowa „bo”.
Być może w tej kolejce będą również osoby o sile umysłu poziomu
mentalnego.
Wtedy taka osoba może zapytać: „a co pies ma
wspólnego z tym, że chcesz kupić bilet bez kolejki?”.
Jednak szansa,
że zdarzy się coś takiego, jest bardzo mała

Zdrowy rozsądek
Jaka jest różnica pomiędzy rozsądkiem a zdrowym rozsądkiem?
Wymienię kilka:

1. Rozsądek to jest to, co robisz z poważną miną.
Zdrowy rozsądek
to to, co robisz z uśmiechem.

2. Rozsądek to przystosowanie się do świata.
Zdrowy rozsądek
to przystosowanie świata do siebie.

3. Rozsądek to uporządkowana wiedza. Zdrowy rozsądek to
uporządkowane życie.

4. Rozsądek to jest to, co wiesz. Zdrowy rozsądek – to, co
chcesz wiedzieć.

Myślenie zdroworozsądkowe to nie nauka podzielona na dziedziny,
przedmioty czy semestry, ani coś, co się wkuwa czy
praktykuje.
Wręcz przeciwnie, to jest coś, co odkrywasz, gdy
dasz umysłowi chwilę wytchnienia.
Zdrowy rozsądek nie zawsze idzie w parze z intelektem czy logiką.
Na przykład wyjść za mąż z rozsądku to nie jest decyzja
zdroworozsądkowa.



Brak komentarzy: